Kobieta spełniona
Szczęście i stabilizację znalazła dopiero u boku dziennikarza Bartka Wróblewskiego. Poznała go, kiedy wybierała się do Rzymu na uroczystości pogrzebowe Jana Pawła II.
Zakochali się w sobie niemal od razu. W 2008 roku wzięli ślub. Aktorka przyznawała, że tak naprawdę brakowało jej tylko jednego – dziecka.
Zdawała sobie sprawę, że czas nie jest jej sprzymierzeńcem i martwiła się, że być może nie będzie jej pisane zostać matką.
Ale los był dla niej łaskawy. Mały Janek przyszedł na świat, gdy aktorka miała 43 lata. Teraz, jak przyznaje, niczego już jej do szczęścia nie potrzeba. No, może oprócz drugiego dziecka. (sm/lk)