Unikają publicznych deklaracji
Zarówno Małgosia, jak i Paweł deklarują, że chcieliby wspólnie zbudować przyszłość. Choć na pytania o ślub odpowiadają wymijająco, przekonują, że mają wobec siebie poważne zamiary.
- Naszą przyszłość tak naprawdę realizujemy każdego dnia. Każdy dzień spędzony razem upewnia nas w tym, żeby podejmować dalsze kroki, żebyśmy byli razem na co dzień. Paweł jest jeszcze chwilowo w Szwecji, ale wszystko jest na bardzo dobrej drodze. Myślę, że nowy rok będzie dla nas kluczowy. Ten rok też był, bo dostaliśmy najpiękniejszy prezent: jesteśmy razem i święta spędzimy wspólnie. Codzienne życie było sprawdzianem dla naszej relacji, bo musieliśmy się go wspólnie nauczyć - tak jak życia na wsi. Bo ono nie jest proste. Trzeba było pewne bariery pokonać. Ale myślę, że Paweł jest bardzo dobrym kandydatem na męża. Praca jest ważna, ale najważniejsze jest jednak to uczucie - mówiła Małgorzata w "Pytaniu na śniadanie".