Poznali się na planie
Żeby wyjaśnić magnetyzm, jaki przyciągnął do siebie aktorów, a na długie lata również widzów do ich twórczości, trzeba zacząć od początku. Pierwszy raz spotkali się na planie zdjęciowym "Rejsu" w reżyserii Marka Piwowskiego w 1970 roku.
Dla Himilsbacha był to aktorski debiut. Natomiast Maklakiewicz miał już na koncie pewien dorobek filmowy i teatralny, jednak zauważony miał zostać dopiero dzięki wspólnym występom z Jankiem.
Tak jak w "Rejsie" ich duet polegał na relacji inteligent (inżynier Mamoń) i prostaczek Sidorowski (grany przez Himilsbacha), tak w późniejszych filmach ich role były już odzwierciedleniem przyjacielskich stosunków z życia prywatnego.
]( http://film.org.pl )