Jej nałóg
W 2014r. opowiedziała o swoich licznych tatuażach w wywiadzie dla "Twojego Stylu".
- Śmieję się, że to moje jedyne uzależnienie. Nie piję, nie palę, nie biorę narkotyków, ale co jakiś czas potrzebuję zrobić sobie tatuaż. Przestałam już je liczyć. W pewnym momencie zaczęłam łączyć wzory, przykrywać jeden drugim. Moje ciało jest jak pamiętnik, z którego można wyczytać moją historię. Są w nim wytatuowane hasła, obrazy, intencje, czasem pojedyncze słowa, które tworzą całość - mówiła Maja Sablewska.