Sekretarka w mini
Na planie pojawiła się u boku Marka Siudyma. Ogórek wcieliła się w postać sekretarki pewnego prezesa, która była klasycznym przykładem stereotypowej blondynki z dowcipów. Piękna, ubrana w mini i bluzeczkę na ramiączkach z odsłoniętym brzuchem, a do tego nie grzesząca inteligencją. Ogórek zapytana przez Siudyma, czy jest sekretarką prezesa, odpowiedziała: "Jedną z sekretarek. Ma jeszcze jedną, która pisze na komputerze i załatwia mu wszystkie papierowe sprawy".
- To co pani robi? - dopytywał zdziwiony interesant.
- Ja? Ja wprowadzam ludzi do gabinetu pana prezesa. Czy podać panu kawę? - odparła z uśmiechem, gdy bohater grany przez Siudyma pożerał ją wzrokiem. Rola Ogórek to seksizm w czystej postaci, który pasował do sitcomu sprzed 20 lat.