- To, że w "Fakcie", bez wstrętu, wiedząc, jaką politykę prowadzi ta gazeta w stosunku na przykład do pani, publikują politycy wszystkich opcji politycznych, a nawet wystawiają temu pismu laurki. Nie dziwi to pani?
- O gustach się nie dyskutuje. Proszę mi pozwolić na tym zakończyć komentarz, gdyż są to wolni ludzie i mogą robić, co chcą. Ja się nie zgadzam na kłamliwe i obraźliwe wykorzystywanie mojego wizerunku przez "Fakt", choć nie wykluczam, że w tej gazecie jest świetna prognoza pogody lub niezłe artykuły polityczne. Nie wiem, bo nie czytam. Ale, jak powiedziałam, polski show-biznes, tak jak inne sfery życia, dojrzewa, zmienia się, ewoluuje, w tym także stosunek ludzi do tzw. brukowców.
(Przegląd)