- Przede wszystkim nie poszłam na żadną wojnę. Poszłam do adwokata i zadałam pytanie, czy w polskim prawie dopuszcza się wykorzystywanie wizerunku aktora bez jego zgody w celu podbicia sprzedaży pisma. Dowiedziałam się, że takie działanie jest bezprawne, więc zareagowałam jak każdy obywatel. Postanowiłam bronić w sądzie swojego dobrego imienia. Nie wyobrażam sobie innej reakcji.
(Przegląd)