Mirka i Paweł przyłapani
Na widok Pawła trzymającego w objęciach Mirkę, dziewczyna stanęła jak wryta. Nie mniej zdziwiony był sam Zduński. Madzia, wciąż w szoku, nie była w stanie wykrztusić nawet słowa. Sekundę później uciekła z gabinetu - ze łzami w oczach.