Nie uważa się za gwiazdę
21-letni aktor zapewnia, że popularność i nagła sława nie przewróciły mu w głowie.
- Nie używajmy w odniesieniu do mnie słowa „gwiazda” - prosił w wywiadzie dla „Gali”, dodając, że jest co najwyżej „człowiekiem rozpoznawalnym”.
Dwa lata temu wyznawał, że zamierza poświęcić się nauce. Pytany przez „Fakt” o swoje plany na przyszłość, odpowiadał:
- Matura, a później Akademia Teatralna.
Życie jednak chyba nieco zweryfikowało te plany.