Od kłamstwa do kłamstwa
- Pędzę, może uda mi się jeszcze złapać Marka, to zabiorę się z nim do Warszawy!
Kasia szybko pobiegnie do Mostowiaków, a policjant ruszy jej śladem! Odkryje, że w stolicy wcale nie umówiła się w redakcji, tylko w modnej kawiarni z... przystojnym brunetem!
- No i jak tam przygotowania do ślubu?
Marcin powita dziewczynę całusem i szelmowskim uśmiechem.