Zaginiony brat
Zuza przychodzi na Deszczową, by zająć się dziećmi i wyznaje, że przeżywa koszmar! Kinga od razu zauważa, że przyjaciółka płakała.
- Zuza, powiedz, co się stało?!
A Marszałkówna rzuca cicho:
- Mój brat, Michał, jest reporterem wojennym. Dwa lata temu wyjechał do Syrii. Okropnie się wtedy pokłóciliśmy. Powiedziałam mu, że to, co robi, to straszny egoizm i jeśli coś mu się stanie... I chyba wykrakałam!
- Jezus, co się stało?
- Od kilku dni nie ma z nim kontaktu. Nie mogę się do niego dodzwonić, nie odpowiada na maile, sms-y...