Tak zapamiętamy serialową Kasię
W ostatnich odcinkach "M jak miłość" byliśmy świadkami dramatycznych wydarzeń. Kasia straciła przytomność i w ciężkim stanie trafiła do szpitala. By uratować jej dziecko, lekarze podjęli decyzję o cesarskim cięciu. Synek bohaterki przyszedł na świat miesiąc przed wyznaczonym terminem porodu. Mularczyk nie miała jednak szansy poznać swojej pociechy. Zdążyła jedynie pożegnać się z Marcinem, prosząc go o zaopiekowanie się ich dzieckiem.
Dziewczyna wylądowała na stole operacyjnym. Mimo starań ekipy medycznej, nie udało się jej uratować. Kasia zmarła, osierocając małego Szymka. Śmierć Mularczyk wstrząsnęła nie tylko Mostowiakami i ich znajomymi, ale przede wszystkim widzami. Ci nie mogą pogodzić się z odejściem jednej z ulubionych postaci.
Niektórzy są rozczarowani sposobem, w jaki twórcy pożegnali serialową Kasię. Swojemu niezadowoleniu dają upust w internecie. Ich zdaniem, lepiej byłoby, gdyby grana przez Agnieszkę Sienkiewicz bohaterka wyjechała z kraju lub została zastąpiona przez którąś z koleżanek po fachu.
Emocje, jakie wzbudziła wśród fanów śmierć ukochanej Marcina z "M jak miłość" zaskoczyły odtwórczynię jej roli. W zamieszczonym na profilu społecznościowym klipie aktorka dziękuje wielbicielom za wszystkie wyrazy sympatii, które otrzymała w ciągu 4 lat pracy na planie telenoweli Dwójki.
- Gdy w sierpniu ubiegłego roku zdecydowałam się rozstać z serialem, nie przypuszczałam, że tak wiele przykrości i taki zawód sprawię widzom - wyznała.
A wy będziecie tęsknić za ekranową Kasią? Zobaczcie wyjątkową sesję zdjęciową z udziałem granej przez Sienkiewicz Mularczyk. Trzeba przyznać, że wyglądała przepięknie z ciążowym brzuszkiem.