Chce znać prawdę
Za to Paweł miał więcej rozsądku i gdy Artur szykował się do wyjścia, zatrzymał go przed domem:
- Zaczekaj! Jak to wygląda naprawdę? W jakim stanie jest dziadek? Tak naprawdę, bez ściemy...
- Nie jest dobrze. Dziadek nie ma aktualnych badań, więc trudno o miarodajną diagnozę. Najchętniej położyłbym go na parę dni do szpitala na obserwację, ale boję się, że to tylko pogorszyłoby sprawę.
- Dziadkowie bardzo przeżyli ten pożar, utratę domu - Zduński spojrzał z napięciem na Rogowskiego. - Nie ma cudów, żeby to się nie odbiło na ich zdrowiu...