Nie to chciała usłyszeć
Z każdym słowem Agnieszka coraz bardziej pragnie zmienić temat, ale Marcin nie odpuszcza. I w końcu przyjaciółkę ostrzega:
- Samemu z dzieckiem jest cholernie ciężko. Nawet nie wiesz, jak bardzo. Gdybyś potrzebowała pomocy – dzwoń, nawet z jakimiś pierdołami! Jak ja nie dam rady, to Tomek na pewno ci pomoże. Założę się, że jak się dowie o wszystkim, powie dokładnie to samo. Teraz to czysta sytuacja - on jest z Asią, ty będziesz miała dziecko z Robertem...