Wzruszające pożegnanie
Kilka godzin później prosi o spotkanie Budzyńskiego.
- Musisz mi coś obiecać - pełna dyskrecja. Nikt nie może się o tej rozmowie dowiedzieć!
Artur wypytuje prawnika o to, jak sporządzić testament. A gdy Andrzej wychodzi, sięga po długopis i pisze wzruszający, pożegnalny list do żony.
"Marysiu, byłaś jesteś i będziesz miłością mojego życia. Popełniłem błąd, straszny błąd i teraz za niego płacę. Chcę ci za wszystko podziękować, za najlepsze lata mojego życia, które spędziłem z tobą, za wspaniałą córkę...".