Nie może się doczekać, kiedy zobaczy synka
Iza obawia się, że po napadzie Marcin nie będzie w stanie zająć się synkiem. Samotny ojciec zapewni ją jednak, że czuje się na siłach, by opiekować się maluchem.
- Bohatera zgrywał nie będę, trochę oberwałem. Dam radę zająć się Szymkiem. Zbyt długo był w szpitalu, muszę go dziś zabrać do domu - stwierdzi Chodakowski.