Słuszne obawy?
Zdenerwowana dziewczyna zawiesi głos, a mały Antek dokończy cicho:
- Wszystkich wymordować!
- Albo wytruć. Nasypać trucizny do jedzenia - Mateusz, równie przerażony, zerknie nerwowo na swój talerz.
A kilka godzin później juniorzy ruszą do akcji!