To koniec problemów Budzyńskiego?
W 1005. odcinku "M jak miłość" Andrzej dowiaduje się, że Wojdas zmarł w więzieniu na zawał serca. Mimo że na wolności cały czas pozostaje Holtz, to Budzyńscy poczuli wielką ulgę.
Bez Wojdasa, który stał na czele mafii, ich życie w końcu stanie się oazą spokoju. Nowa praca i poczucie bezpieczeństwa będzie tym, o czym oboje od dawna marzyli.
Jednak już teraz możemy zagwarantować, że sielanka nie będzie trwać wiecznie... Zapraszamy do śledzenia serialu w TVP 2!