Niespodziewana propozycja
- Kochani, zaprosiłam was tu nie po to, żebyście mieli okazję sobie dokopać, tylko dlatego, żebyśmy doszli wspólnie do porozumienia… Satysfakcjonującego dla wszystkich zainteresowanych. A przede wszystkim mającego na celu dobro Piotrka.
- Biorąc pod uwagę stanowisko Andrzeja, to chyba niemożliwe!
- Jak najbardziej możliwe. Zwłaszcza, że dowiedziałam się, że macie jeszcze jedną opcję wyjazdu… Znacznie bliżej, niż do Stanów. Do Krakowa.