''M jak miłość''
- Boże, teraz już wszystko rozumiem - Marta z trudem zapanuje nad emocjami. - Byłam ślepa, głucha i… cholernie naiwna!
A Małgosia rzuci tylko:
- Masz pojęcie, jak Andrzej was kocha?... Ciebie, Anię!
Kilka minut później Chodakowska namówi siostrę, by poszła na dłuższy spacer. A sama poczeka na przyjazd Budzyńskiego, którego nad jezioro, na jej prośbę, sprowadzi podstępem Werner.