Mama chciała, by został muzykiem
Rodzice niemal od początku widzieli w nim artystyczny potencjał. Mama przewidywała dla niego jednak zupełnie inną karierę, niż tę, o której on sam marzył. Kładła duży nacisk na obowiązek nauki, co wówczas mało pasowało nastolatkowi, którego coraz mocniej ciągnęło na scenę.
- Przychodziło mi to z trudem. Ale mama się uparła i chyba naprawdę głęboko wierzyła w to, ze będę kiedyś wielkim muzykiem. Ja jednak szybko zrozumiałem, że nie będę: brakowało mi cierpliwości i pewnej lekkości w grze. W dodatku byłem trudnym do ujarzmienia dzieckiem. Kiedy mając 13 lat, zagrałem w teatrze u boku świetnych aktorów, szkoła muzyczna całkowicie poszła w kąt. W końcu mnie z niej wyrzucono – powiedział aktor.
Muzyka jednak nigdy nie zniknęła na dobre z życia Kuszewskiego. Dziś faktycznie występuje z zespołem, tyle że grającym inną muzykę. Aktor od niedawna jest wokalistą zespołu Leszcze.