Podstępne i bezwzględne?
Po rozmowie z prawnikiem dziewczyna postanowi obejrzeć z bliska dom, który planuje odebrać Mostowiakom. Na spacerze pechowo trafi na połowę rodziny. Bliska paniki Janka szybko wymyśli zgrabne kłamstwo:
- Przepraszam, ja… Jestem cukrzykiem i… nagle źle się poczułam! A wyjątkowo nie mam przy sobie niczego słodkiego…