Od zawsze marzyła o dużej rodzinie
Aktorka zawsze wiedziała, że chce mieć dużą rodzinę. Czuła, że gromadka dzieci sprawi, że poczuje się spełnioną kobietą.
- Przed ślubem umawialiśmy się z mężem, że będziemy mieli pięcioro dzieci, ale wtedy jak o tym mówiliśmy, to było tak pół żartem, pół serio. Te decyzje tak naprawdę pojawiały się w trakcie. Jak pojawiło się pierwsze dziecko, to wydawało nam się, że to koniec świata i na pierwszym się skończy. Potem pojawiło się drugie i trzecie i nagle zobaczyliśmy, że to może być coś pięknego, że te dzieci to wielki skarb. I pojawiło się czwarte dziecko – wspominała.