Bolesne rozstanie…
Tymczasem w sądzie na Martę czeka już Agnieszka.
- To był jeden, jedyny raz… Kompletnie bez znaczenia! I to ja jestem wszystkiemu winna. Ja sprowokowałam Andrzeja…
Olszewska próbuje całą sprawę wyjaśnić, ale przyjaciółka ostro jej przerywa:
- Ach tak? A on nie wiedział, co robi?!
- Był pijany…