Agnieszka: "dla mnie królik jest jak maskotka domowa "
- Jeszcze gdyby był w jakieś formie normalnej typu w częściach jak kurczak, a on leżał tam jak kot, miał futerko na łapach. Dla mnie królik jest jak maskotka domowa - żaliła się przed kamerami Agnieszka.
I wszystko zakończyłoby się wyrzuceniem z programu jednej z najzdolniejszych uczestniczek, gdyby nie pomoc pozostałych kucharzy, którzy wyręczyli ją w ćwiartowaniu zwierzaka.
Szef kuchni po godzinach! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku