Modelka chce zawojować show biznes
Luxuria Astaroth wraca do show biznesu i od razu wywołuje zamieszanie. Tym razem pojawiła się w warszawskim Multikinie w Złotych Tarasach, w którym odbyła się premiera filmu "Obietnica" w reżyserii Anny Kazejak. Mimo że modelka zagrała w nim niewielką rolę, to jej pojawienie się na czerwonym dywanie sprawiło, że stała się główną atrakcją wieczoru. Na projekcję przyszła w długiej sukni w ognistym kolorze, która wyeksponowała jej wszystkie tatuaże. Włosy spięła w wysoki kok i nie zapomniała o mocnym makijażu. Ale to nie wygląd i stylizacja przyciągnęły uwagę fotoreporterów.
18-latka, aby wzbudzić jeszcze większe zainteresowanie swoją osobą, pozowała z koleżanką na "ściance" i w pewnym momencie... zaczęła ją całować. To wystarczyło, aby następnego dnia mówiono tylko o niej. Dziewczyna jest w stanie zrobić wszystko, aby zaistnieć! A kim tak naprawdę jest?
Niewiele osób potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Luxuria ukrywa się pod kilkoma pseudonimami m.in. Luluka Astafiew i Camille Luluka Smogulecka. Z wpisów na jej stronie można dowiedzieć się, że jest "personifikacją grzechów, za które umierał Chrystus" oraz "zaprzeczeniem pacyfizmu". Swoją karierę w mediach zaczęła od wzięcia udziału w teledysku Donatana. Jej rola, która polegała na ubijaniu masła i kąpieli w beczce, odbiła się potem szerokim echem. U wielu odbiorców obudziło to jednoznaczne, seksualne skojarzenia. Jednak jak zapewniła młodziutka modelka, nie widzi w swoim lubieżnym wizerunku nic złego i nie zamierza z niego zrezygnować. Czy jesteśmy właśnie świadkami narodzin kolejnej celebrytki, która kontrowersją chce podbić rodzimy show biznes?
Tęskniliście za nią?