Tym razem przesadziła?
Lady GaGa znów szokuje! Czy to w ogóle jeszcze możliwe? Wokalistka zdążyła nas już przyzwyczaić do swoich ekstrawaganckich stylizacji i równie oryginalnego zachowania. Jednak wybierając się na jej koncert, wciąż można być zaskoczonym. Dlaczego? Wszystko dlatego, że gwiazda w zastraszającym tempie chudnie i tyje. Jeszcze w zeszłym roku uparcie walczyła z 13 kilogramami nadwagi. Niestety, przeszkodą okazał się poważny uraz kręgosłupa, który uniemożliwił jej jakąkolwiek aktywność fizyczną.
- Mam wielką, włoską d*pę! Nie mieszczę się w niektóre z moich scenicznych kreacji- wyznała na Twitterze.
Unieruchomiona na wiele tygodni piosenkarka postanowiła przejść na dietę bez glutenu. Owszem, nowy sposób odżywiania przyniósł pożądane efekty, jednak na krótko. Po jakimś czasie artystka znów powróciła do poprzedniej wagi. Zatem nie sposób przewidzieć, w jakim tym razem rozmiarze pojawi się na scenie.
Ale to, co dla większości fanów jest szokujące, ją nawet nie wzrusza. Nie ma dla niej znaczenia, czy waży 50 czy 90 kilogramów - zawsze chętnie pokazuje swoje wdzięki. Choć kiedyś przyznała, że rozbierze się wyłącznie dla sztuki, to jak widać, słowa nie dotrzymała.
Podczas jej ostatniego występu w nowojorskiej Madison Square Garden udowodniła, że każda okazja jest dobra, aby zaprezentować publiczności wszystko to, co na co dzień skrywa się pod ubraniem. Z nieskrywaną radością zrzucała z siebie kolejne kreacje, aż w końcu została na scenie jedynie w podartych i dziurawych rajstopach oraz naklejkami, które ledwo zasłaniały jej biust.
Czy to jeszcze artyzm, czy już rozpaczliwy sposób zwrócenia na siebie uwagi? Zobaczcie sami i porównajcie z tym, jak jeszcze niedawno wyglądała!