Wziął sprawy w swoje ręce
- Spotkałem się z Markiem, by mu pomóc. Została pokrzywdzona jego rodzina w Polsce. Wyłudzono od nich 150 tysięcy złotych. Część pieniędzy już zwrócono. Reszta ma wpłynąć za chwilę. Osoby, które wzięły udział w tym procederze, poprosiły o przedłużenie terminu – wyznał na łamach "Super Expressu" detektyw.