Na paryskim bruku
Kiedy film Andrzeja Wajdy święcił triumfy na ekranach kin, Paulina była już w Paryżu. Wyjechała w wieku 16 lat. Przerwała naukę w liceum, nigdy później nie zdała matury. Długo była uznawana za społecznego wykolejeńca, ale z dzisiejszej perspektywy jej życiorys wydaje się materiałem na niezły scenariusz.
W wywiadzie opublikowanym na łamach Twojego Stylu Młynarska przyznaje, że była nastoletnią punkówą, włosy stawiała na cukier i nie stroniła od nielegalnych używek. Do stolicy Francji pojechała ze studolarowym banknotem w kieszeni. Pieniądze szybko się rozeszły, więc znalazła sobie pracę sprzątaczki. Wspomina, że rodzina, dla której pracowała, traktowała ją z pogardą, choć na paryskich ulicach zaczęły się już pojawiać plakaty „Kroniki...", jakie zdobiła jej twarz.
W Paryżu nastoletnia Młynarska też grywała w filmach, których później kazano jej się wstydzić i jako wolny słuchacz przesiadywała na wykładach z historii sztuki. Była również kelnerką i knajpianą piosenkarką. Zwykłą emigrantką szukającą szczęścia na obczyźnie czy uciekinierką? Przed czym mogła szukać schronienia we Francji?