Praca
- Pracowałam przecież do dziewiątego miesiąca ciąży. Nie przypuszczałam nawet, że tyle wytrzymam w domu (śmiech). Pamiętam, jak wszystkim zapowiadałam, że na plan wrócę po sześciu tygodniach. A tu okazało się, że gdy już poznałam się z moją córką, to nie chciałam się z nią w ogóle rozstawać - opowiada Koroniewska.