W polityce musi mu się udać: "Ja podbiłem Amerykę"
- W polityce jestem trzeci dzień. Nie ukrywam, że moja wiedza nie jest taka jak bokserska, ale następnym razem, jak się spotkamy, już pani doświadczy tego, że szybko się uczę - zapewniał.
Mimo iż brak konkretów ze strony boksera był porażający, Adamek jest pewny, że w polityce, podobnie jak w sporcie, też odniesie zwycięstwo.
- Jestem chłopakiem z gór, upartym, zawziętym. Ja podbiłem Amerykę- chwali się w rozmowie z Tadlą. - Mam dwa mistrzowskie pasy dzięki ciężkiej pracy i wierze. Mam nadzieję, że sukces zdobędziemy też ze Zbyszkiem, z Solidarną Polską.
Jak sądzicie, uda mu się? Póki co, Adamek nie próżnuje i intensywnie pracuje na tytuł największego radykała. Pytany przez "Super Express" o posłankę Anne Grodzką, powiedział.
- Ona nie jest kobietą, ale mężczyzną. Tak chciał Bóg. Dlatego życzę jej, by się nawróciła i zeszła ze złej drogi - czytamy w gazecie.
- Geje, lesbijki, czy osoby transseksualne to są jakieś wypaczenia i z tym należy walczyć. Zarówno Grodzkiej jak i posłowi Biedroniowi życzę, by zeszli ze złej drogi i się nawrócili. Będę ich namawiał do normalnego życia. Tak po bożemu.
Analizując słowa Adamka, mamy wrażenie, że sportowiec równie dobrze sprawdziłby się w roli kaznodziei. Minął się z powołaniem?
Zobaczcie rozmowę w TVP:
KŻ/AOS