''Wprowadzali nerwową atmosferę''
- Gdy mieli ciche dni, to byli nie do zniesienia. Ciągle się kłócili , przychodzili na ostatnią chwilę na spektakle i wprowadzali nerwową atmosferę - zdradził na łamach Faktu znajomy małżeństwa.
O komentarz poproszono również producentów - firmę TEATR MY, działającą na rynku od listopada zeszłego roku, odpowiedzialną również za sukces przedstawienia „Single i remiksy”.
Gazeta pisze, że do zakończenia współpracy doszło za zgodnym porozumieniem stron, „dla dobra spektaklu”.