"Kobieta na krańcu świata": Wojciechowska wraca do pracy po poważnym wypadku. Nie chce zwalniać tempa!

- Martyna żyje tak, jakby jutra miało nie być. Wszystko chce przeżyć tu i teraz, bo wie, że ma tylko jedno życie - powiedziała jej znajoma w rozmowie z "Faktem".

Wojciechowska zwolniła tempo tylko na chwilę, aby fizycznie dojść do siebie po operacji, a teraz już szykuje się do nowej wyprawy. Z zapałem zabrała się do pracy, by przygotować na czas kolejne odcinki "Kobiety na krańcu świata".

- Dostaliśmy sygnał, że ten materiał nie jest zagrożony i zaczniemy emitować program zgodnie z planem - przyznała osoba z otoczenia podróżniczki w jednym z wywiadów.

Mimo tego, że wiele osób doradzało jej, aby teraz tak wiele nie ryzykowała, gdyż po śmierci swojego byłego partnera stała się jedynym opiekunem dla córki Marysi, ona nie potrafi zrezygnować z tego, co kocha najbardziej. Adrenalina oraz głód przygód sprawiają, że Wojciechowska nie może długo siedzieć bezczynnie. Być może jednak po tak poważnym wypadku stanie się teraz nieco bardziej ostrożna?