Ola i Beata
"Klan" wszedł na antenę w 1997 roku i już na samym początki zaszokował widzów. Zakazany romans młodej dziewczyny z dużo starszym mężczyzną, był odważnym wątkiem, który rozwijał się przez wiele miesięcy i wywoływał skrajne emocje.
Pozornie grzeczna studentka z dobrego domu, Beata Chojnicka, postanowiła wywrócić swoje uporządkowane życie i związać się z Piotrem Rafalskim, rozwodnikiem i ojcem. Ich miłość z góry była skazana na porażkę, zwłaszcza że kochanek długo nie traktował dziewczyny poważnie i gdy okazało się, że ta spodziewa się dziecka, nie chciał mieć z nim nic wspólnego.
Rafalski ukrywał też przed Chojnicką swoją przeszłość, córkę i byłą żonę, której kiedyś wyrządził wielką krzywdę. Z pozytywnego bohatera, szybko przeistoczył się w czarny serialowy charakter, który przede wszystkim myśli tylko o sobie i nie ponosi żadnych konsekwencji.
Kiedy rozpadł się jego związek z Beatą, ta wróciła do byłego chłopaka Jacka, którego rzuciła właśnie dla starszego kochanka. Kolejny związek bywał burzliwy, ale dziewczyna odnalazła w nim szczęście. Sielanka nie mogła jednak trwać wiecznie. W 2011 roku Beata Naruszewicz postanowiła odejść z "Klanu". Jej decyzja zaważyła na granej przez nią postaci. Przed długi czas nie było wiadomo, czy scenarzyści nie uśmiercą Beaty, jednak zdecydowali się tymczasowo zawiesić jej wątek, aby później zatrudnić nową aktorkę do roli Chojnickiej. Do dziś gra ją Magda Wójcik, która szybko została zaakceptowana przez widzów.
Co więcej, producenci postanowili na nowo połączyć dawnych kochanków. Beata po latach wróciła do Rafalskiego, a ten przy okazji przeszedł wielką metamorfozę. Z podstępnego mężczyzny, stał się wiernym partnerem i dobrym ojcem.
Przypomnijcie sobie najsłynniejszy miłosny trójkąt "Klanu". Kibicowaliście Piotrowi i Beacie?