Pojawiła się nadzieja dla Krystyny
Agnieszka poczuje się oszukana przez ojca.
- A mówiłeś, że to świetna klinika! W Polsce pewnie tyle samo by zrobili albo więcej! I dlaczego ją tam zostawiłeś? Po co, skoro nie są w stanie nic więcej dla niej zrobić? – wykrzyczy ze złością.
- Nie denerwuj się. Sam profesor nam to zaproponował. Jego przyjaciel neurochirurg wdraża właśnie nowy lek, który jest wielką szansą dla mamy. Może jej przywrócić całkowitą sprawność, rozumiesz? – uspokoi córkę Paweł.
- Co znaczy "wdraża lek"?
- To, że ten specyfik jest na etapie testów klinicznych.