Miała już dość!
- Żeby dojść do czegokolwiek, zawsze trzeba coś poświecić. A w moim przypadku ja nie czuję, że straciłam, czy poświęciłam dzieciństwo. Bo moje dzieciństwo składało się z tego, że dodatkowym obowiązkiem było pójście na plan - zapewniała w "Dzień Dobry TVN".