Nie tym razem
Bożenka i Miłosz z wypiekami na twarzach czekają na wyniki testu ciążowego. Oboje bardzo pragną zostać rodzicami.
- I co? - pyta Kazuń żonę.
- A myślałam, że już... - odpowie Bożenka kręcąc głową. - Śniły mi się takie dwa malutkie bobaski...
- Może ten test jakiś felerny? - będzie drążył Miłosz, na co Bożenka pokaże mu dwa paski testów ciążowych.