Czas na powiększenie rodziny
Otóż artystka wraz z mężem marzą o tym, aby w końcu zostać dziadkami. Nie chcą jednak wywierać presji na córce. Czy w końcu będą mieli okazję cieszyć się wnukami?
- Bardzo bym chciała, żeby się pojawiły, odmłodziłyby mnie. Ale nie ja o tym decyduję. Zawsze, gdy próbujemy zahaczyć o ten temat, córka odpowiada: "Poczekajcie, co się zdarzy, to się zdarzy. Ale na razie na nic więcej nie liczcie" - dodała.
Jak widać w jej życiu wszystko układa się pomyślnie i nie ma mowy o żadnym kryzysie. Bardzo możliwie, że od tej pory Barbara Bursztynowicz dwa razy pomyśli zanim zdecyduje się opowiedzieć kolejną historię w tabloidzie.