Co za poświęcenie!
Kim Kardashian wielokrotnie udowodniła, że potrafi zaskoczyć i przykuć uwagę swoim wyglądem. Z lubością eksponuje ponadprzeciętne krągłości w obcisłych kreacjach i prezentuje swoje wdzięki w kusych strojach. Nie ma znaczenia, czy pozuje na czerwonym dywanie, czy właśnie wybiera się z córką na spacer. Ona musi zawsze skupiać na sobie wszystkie spojrzenia.
Problem pojawia się, gdy tak jak teraz, opuściła słoneczne Los Angeles, by wraz z przyjaciółmi poszusować na nartach. To oznacza, że musiała porzucić wydekoltowane suknie na rzecz puchowej kurtki i ocieplanych spodni. Jak można się domyślić, amerykańska celebrytka nie wytrzymała długo w tak bardzo zabudowanej stylizacji.
Podczas jednego ze spacerów po zaśnieżonych ulicach miasteczka, zrzuciła z siebie zimowe ubrania i zaprezentowała się światu w... skąpym bikini! Mimo że bielizna była obszyta futerkiem, trudno uwierzyć, że ten trik dawał jakiekolwiek ciepło. Niezrażona przenikliwym mrozem i ciekawskimi spojrzeniami pozostałych turystów, Kim pozowała niczym profesjonalna modelka. Autorem tej nietypowej sesji zdjęciowej okazał się mąż celebrytki, Kanye West.
Niektórzy dopatrują się w szalonym pomyśle Kardashian sprytnej akcji promocyjnej. Nie jest bowiem tajemnicą, że już pod koniec kwietnia do księgarni trafi książka gwiazdki zatytułowana po prostu "Selfish". Jeśli to prawda, to odwaga i poświęcenie Kim są naprawdę godne pozazdroszczenia.