Było niebezpiecznie
- Spotkanie było spontaniczne. Miałam wspinać się na pięciotysięcznik. Ciut przed wyprawą przeziębiłam się i podano mi złe leki. I te leki, zamiast mnie wyleczyć, to sprawiły, że jeszcze gorzej mi się zrobiło. To było w Tbilisi w hotelu - wspominała Katarzyna Pakosińska w "Dzień Dobry TVN".
Irakli spostrzegł, że coś jest nie tak z Kasią i od razu zareagował. - Zauważyłem, że coś nie tak i kilka razy wspomniałem "Kasia, Kasia, Kasia" i nie odpowiedziała. Od razu pobiegłem do jej pokoju i patrzę: niedobra sytuacja - opowiadał partner gwiazdy.
- Jeszcze parę chwil i serce by mi przestało pracować. Krew już była tak gęsta, że ciężko by było nawet igłę wbić - wtrąciła Kasia.