Jeszcze o niej usłyszymy
Większość kojarzy jej twarz, ale nie każdy jednak wie, jak się nazywa. Widzowie znają ją z najpopularniejszych polskich seriali, w których wciela się w drugoplanowe postacie. Mowa o Katarzynie Kurylońskiej, która choć od kilkunastu lat pojawia się na ekranie, nie zdobyła takiej popularności, jaką mogą pochwalić się jej koleżanki.
Aktorka urodziła się w 27 września 1976 roku. 26 lat później ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną we Wrocławiu. Wystąpiła m.in. w "Szpitalu na perypetiach", "Na Wspólnej", "Pierwszej miłości", "Plebanii", "Tancerzach", "Na dobre i na złe" czy "Przepisie na życie". Jednak żadna z tych ról nie przyniosła jej sławy ani rozgłosu. Oprócz występów przed kamerą, Kurylońska grała gościnnie w Teatrze Dramatycznym w Legnicy oraz w teatrach wrocławskich: Polskim, K2, Współczesnym i Teatrze Rozmaitości w Warszawie.
O życiu prywatnym aktorki również niewiele wiadomo. Nie jest jedynie tajemnicą, że artystka związana jest z 59-letnim Tadeuszem Słobodziankiem, dramaturgiem i krytykiem teatralnym. Jej wcześniejszym parterem był Michał Żurawski - obecnie mąż Romy Gąsiorowskiej.
Co ciekawe, wiele osób, które przyglądają się Kurylońskiej na ekranie, twierdzą, że aktorka jest łudząco podobna do Katarzyny Glinki znanej m.in. z "Barw szczęścia" lub Agnieszki Michalskiej z "Lokatorów". I rzeczywiście, wszystkie panie mogłyby z powodzeniem wcielić się w rolę sióstr i to bez zbędnej charakteryzacji. Sami sprawdźcie!