Roman Wilhelmi
- Lekarz poprosił mnie do gabinetu. "Pana brat umiera" powiedział i dodał: "Tylko proszę mu tego nie mówić!". Płakałem. Droga korytarzem z gabinetu do pokoju Romka była najgorsza w moim życiu - tak Adam Wilhelmi opowiadał "Super Expressowi" o swoim bracie.
- Choroba zaatakowała nagle. To był rak wątroby z przerzutami do płuc. Kiedy byłem u Romka w szpitalu na trzy dni przed jego śmiercią, nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji. Pamiętam, że dzwonił do Francji, by załatwić sobie angaż. Chciał osiąść w Paryżu - to były takie czasy, byli tam już i Pszoniak i Seweryn. W kalendarzu wciąż notował daty spotkań.
Niestety, 3 listopada 1991 roku zmarł, w wieku 55 lat. Pochowany jest na warszawskim Cmentarzu Wilanowskim.
Jak mówią jego przyjaciele, jeszcze krótko przed śmiercią, w czasie, gdy leżał w warszawskim szpitalu Instytutu Gruźlicy i Chorób Płucnych pokazywał im notes wypełniony terminami, z zapałem opowiadał o planach wybiegających daleko w przyszłość.
Na jego pogrzeb przyszły tłumy ludzi.
Zobacz także:
[
ŻENUJĄCE POCZĄTKI GWIAZD. PO CO SIĘ TAK KOMPROMITOWAŁY?! ]( http://aleseriale.pl/gid,8815,img,284267,fototemat.html )
[
CICHOPEK ROZSTAJE SIĘ Z HAKIELEM! TO NIE BYŁ ZWIĄZEK IDEALNY… ]( http://aleseriale.pl/gid,8820,fototemat.html )
[
SOCHA TOPLES! NIEGRZECZNA PRZESZŁOŚĆ GWIAZD ]( http://aleseriale.pl/gid,8877,img,285752,fototemat.html )
[
BRODZIK WYGLĄDA FATALNIE. PO CO TO ZROBIŁA?! ]( http://aleseriale.pl/gid,8695,img,281416,fototemat.html )