''Film o podróżach w czasie na pewno się nie sprzeda''
Późniejsza kariera aktora toczyła się różnie, choć na pewno nie tak dobrze, jak wskazywałby na to ogromny sukces „Karate Kid”. Powodem takiego obrotu spraw była kiepska intuicja Macchio.
Mowa o odrzuceniu przez niego roli, która prawdopodobnie wyniosłaby go na sam szczyt popularności. Otóż po premierze „Karate Kid” 23-latek zasypywany był ofertami współpracy. Wśród nich znalazła się propozycja głównej roli w… „Powrocie do przyszłości”!
Niestety, Macchio nie wyraził zainteresowania wcieleniem się w Marty’ego McFlya, ponieważ uznał, że „film o podróżach w czasie na pewno się nie sprzeda”… Wszyscy wiemy, jak to się skończyło.