Koniec serialu ''Julia''
Jak przyznaje w "Fakcie" producentka serialu, Krystyna Lasoń, podczas realizacji "Julii" ekipa przeżyła wspólnie wiele pięknych chwil.
– Takie momenty, jak koniec produkcji to czas zarówno dumy, że „Julia” znalazła tak wielu widzów, jak i smutku, bo kończy się piękna wspólna przygód. Kiedy zaczęliśmy realizować zdjęcia do serialu, nie wiedzieliśmy jeszcze, jak zakończymy naszą intrygę, mieliśmy kilka pomysłów, ale chcieliśmy, by nasi bohaterowie zaczęli żyć „własnym życiem”. Cieszę się, że zdecydowaliśmy się na taki eksperyment. I cieszę się, że widzowie pokochali naszych aktorów. Debiutantka, grająca tytułową rolę Julka Rosnowska, miała trudne zadanie i sprostała mu – podsumowuje.
Widzowie nie byli jednak równie optymistycznie nastawieni do produkcji.