Praca na kilku planach

Jak pan godzi te wszystkie plany i postaci?

– Tu muszę się ukłonić mojej agentce, która to wszystko organizuje i robi fantastyczną robotę. A ja mówiąc w skrócie, staję na palcach. Prawda jest taka, że gram różne postaci w różnych miejscach, a poruszanie się po tym kraju jest niewątpliwie trudnym zadaniem. Ale jakoś daję radę. Wiem, że teraz jest taki okres, więc podporządkowałem swoje życie pracy i tyle. A z drugiej strony ogromnie się cieszę, że gram, że są te role i do tego, że są różne. Ta robota jest moją pasją, mówię to bez cienia ironii, czy sarkazmu. Staram się w tym wszystkim odnajdywać przyjemność.