Jedna z trzech
Jessika była kandydatką Krzysztofa. Choć rolnik nie do końca był zachwycony wyglądem, dał jej szansę. Kobieta o kruczoczarnych włosach starała się jak mogła. Dla najmłodszego rolnika tej edycji zrezygnowała nawet z wyzywającego makijażu.
Kiedy widzowie "Rolnika" ujrzeli ją pierwszy raz, pisali: "Jest moją faworytką. Mam nadzieję, że szybko nie odpadnie, bo wtedy oglądanie nie będzie miało sensu", a gdy Krzysztof postanowił pożegnać się z nią, nie kryli rozczarowania.
Podobno miał pożałować szybko tej decyzji. I trochę tak się stało. Jessikę odesłał do domu, Kasia sama zrezygnowała, a Ewelinie złamał serce, proponując przyjaźń.