Na ulicy czasem ciężko ją poznać
Dorota Wellman jest jedną z największych gwiazd TVN-u. Przez lata pracy wyrobiła sobie opinię inteligentnej i profesjonalnej dziennikarki, potrafiącej zaskoczyć poczuciem humoru, ale też celną ripostą. Stworzyła również swój charakterystyczny styl ubierania na wizji, czyli wydekoltowane sukienki i buty na wysokich koturnach, lecz gdy gasną telewizyjne kamery, prowadząca „Dzień dobry TVN” przemienia się w zupełnie inną osobę i jej wygląd nie ma nic wspólnego z gwiazdą TV!
To, jak wygląda na zakupach lub w trakcie oczekiwania na autobus, zupełnie różni ją od telewizyjnej partnerki, Kingi Rusin, która o każdej porze dnia i nocy dba o swój wizerunek. Być może dlatego Dorota wyśmiała ją w programie Kuby Wojewódzkiego, czym wywołała spore zamieszanie i kłótnię już chyba z ex-koleżanką.
Według Wellman tak wygląda zwykły dzień Rusin:
Najpierw idę na konia. Na jakiegoś wałacha. Idę w pięknej sukni. Schodzę z konia, rozczesuję włosy, jestem ładnie ubrana bo mam styl, a potem idę do spa i leżę. Żeby ładnie wyglądać w programie "Dzień dobry TVN"!
Gdyby nie była znaną „panią z telewizji” prawdopodobnie nikt by nie zwrócił na nią uwagi! Dorota perfekcyjnie maskuje się za dużymi okularami i mało wyzywającymi strojami. Wygląda, jak zwyczajna kobieta, która z ciężkimi reklamówkami pędzi do domu, aby ugotować rodzinie obiad.