Jacyków Tomasz
Tomasz Jacyków to stylista, którego znają wszyscy. Bez zażenowania krytykuje ubiory gwiazd, nie przebierając w słowach.
Przyznaje, że można go wynająć na zakupy, przy czym trzeba się liczyć na wydatek 10 tysięcy złotych w ciągu jednego dnia. Krytykuje i doradza. Nie oszczędza nikogo.
Jego celem w życiu zawsze było osiągnięcie samozadowolenia. Sam się dziwi, że garderobiany stał się VIP-em.
Jacyków był pierwszym wnuczkiem w rodzinie i tym samym stał się oczkiem w głowie swoich babć. Wychowywały go same kobiety, ale nigdy nie poczuł braku miłości i zainteresowania. Zdał do Akademii Sztuk Pięknych, żeby udowodnić ojcu, że jest w stanie to zrobić. Ale po zdanych egzaminach nigdy nie pojawił się na uczelni.
Zanim stał się znanym stylistą, pracował w sklepie. Tam poznał Marka Czudowskiego, wybitnego fotografa, i jego żonę. Powiedzieli, że z takimi możliwościami nie powinienem stać za ladą i sprzedawać skórzanych sukienek. Zaproponowali mu współpracę. I tak zaczął stylizować.
Od kilkunastu lat jest z tym samym partnerem. Ma 26-letniego syna.
Tomasz Jacyków ma też własną rubrykę w tygodniku "Wprost". Pisze w niej o modzie w świecie polityki i show - biznesu.
Współpracuje z wieloma programami telewizyjnymi ("Modna Moda", "Co za tydzień?", "Kawa czy herbata?", "TVN Style", "Idol", "Miasto Kobiet") oraz z prasą (m.in. "Twój Styl", "Uroda", "Playboy").
Zajmował się też stylizacjami przy reklamach telewizyjnych (m.in. takich firm jak Mlekovita, Soraya) i na deskach teatralnych (spektakl "Miss HIV").
Ostatnio został znawcą jazdy figurowej na lodzie. Sędziował w show TVP "Gwiazdy tańczą na lodzie".
W programie "Hot Or Not" w Vivie ocenia styl i wygląd młodych kandydatów na stanowisko prezentera stacji muzycznej.
Komentarze