Wybaczyła mu zdradę
Sytuacja trwała w zawieszeniu dwa lata. Ostrowska liczyła, że mąż do niej wróci, ale wreszcie złożyła pozew o rozwód.
– Kiedyś Ilona powiedziała, że jest silnej konstrukcji psychicznej. Ale to był zbyt mocny cios. Stała się cieniem człowieka – mówiła znajoma aktorki.
Po rozwodzie próbowała ułożyć sobie na nowo życie uczuciowe – związała się z Krzysztofem Garbaczewskim, ale wkrótce mężczyzna zostawił ją dla Moniki Brodki.
Tymczasem Borcuch, po rozstaniu z Frycz, podobno pożałował podjętej decyzji i zaczął zabiegać o naprawienie relacji ze swoją byłą żoną. Ostrowska twierdzi, że nie ma już do niego żalu i wybaczyła reżyserowi. A w mediach aż huczy od plotek, że byli małżonkowie do siebie wrócą. (sm/gk)