Śmiercionośne kartony
Hanka Mostowiak z "M jak miłość" zginęła śmiercią bohaterskiej Matki Polki – ryzykując swoje życie, by ominąć bezmyślną dziewczynkę na rowerze.
Traci tym samym panowanie nad kierownicą i wjeżdża w stojący na poboczu stos kartonów. Wkrótce potem umiera. Miało być dramatycznie i przejmująco, a wyszło... jak zwykle.
Bystrzy internauci szybko wyciągnęli logiczne wnioski – Hanki nie zabił, jak próbowano wmówić widzom, tętniak w mózgu, ale bezwzględne kartonowe pudła.